Raport „Free to Think” bazuje na danych z Projektu Monitorowania Wolności Akademickiej SAR, które pozwalają zidentyfikować tendencje związane z atakami na członków_inie społeczności uniwersyteckich i nacisków na krajowe i regionalne społeczności uniwersyteckie.
W raporcie Free to Think 2023 udokumentowano 409 ataków na uczonych i uczone, osoby studiujące i instytucje szkolnictwa w 66 krajach, które wystąpiły od 1 lipca 2022 do 30 czerwca 2023. Obejmują one przemoc, represje, ograniczenia wolności akademickiej, zamachy czy nawet zabójstwa. Szczególnie podkreślono zdarzenia, które wystąpiły w tym czasie w Afganistanie, Bangladeszu, Chinach, Kolumbii, Hongkongu, Indiach, Iranie, Meksyku, Mjanmie, Nikaragui, Rosji, Sudanie, Sri Lance, Turcji, w Ukrainie i w Stanach Zjednoczonych.
- Opisane przypadki dotyczą między innymi skrajnej reakcji z użyciem przemocy przez władze irańskie na protesty po śmierci 22-letniej Mahsy Amini. Kobieta została zaaresztowana przez tzw. policję obyczajową pod zarzutem noszenia hidżabu rzekomo niezgodnie z narzuconymi przez władzę standardami. Mahsa zmarła w areszcie. Setki protestujących osób studiujących zostało aresztowanych, zawieszonych lub wydalonych z uniwersytetów. Podobnie wielu naukowców i naukowczyń mierzyło się ze zwolnieniami, inni zrezygnowali sami w geście protestu. Ich stanowiska zostały następnie obsadzone przez zwolenników władzy.
- W Chinach władza wykorzystała różne techniki nadzoru, w tych informatorów wewnątrz instytucji, do tłumienia sprzeciwu.
- W Afganistanie, w którym władzę sprawują talibowie, ustanowiono całkowity zakaz dla kobiet możliwości uzyskania wyższego wykształcenia.
- Od rozpoczętego w 2021 roku zamachu stanu w Mjanmie doszło do całkowitego zdewastowania instytucji uniwersyteckich. Ich członkinie i członkowie angażujący się w ruchy politycznej opozycji stanęli w obliczu aresztowań oraz niezwykle surowych wyroków, w tym nawet śmierci.
- Białoruskie władze zatrzymały kilkudziesięciu pracowników Narodowej Akademii Nauk Białorusi pod zarzutem uczestnictwa w czacie grupy funkcjonującej na Telegramie – "naukowcy przeciwko przemocy", który przez białoruskie władze został określony jako "ekstremistyczny".
W raporcie zwrócono uwagę, że nieliberalni aktorzy lub nieliberalne praktyki, czyli stosowanie liberalnego języka wolności i praw do forsowania ograniczeń coraz częściej wywierają naciski na wolność akademicką i autonomię instytucjonalną w społeczeństwach uznawanych za demokratyczne. Przykłady odnajdziemy w raporcie z perspektywy opisanych zdarzeń, które wystąpiły w Stanach Zjednoczonych, Japonii, Australii, Szwecji i na Węgrzech. Obejmuje to na przykład próby stanowego ograniczenia w USA nauczania i prowadzenia badań odnoszących się do kwestii rasy, różnorodności czy gender.
W Raporcie pojawia się także wątek omawiający praktyki zagrażające wolności akademickiej w Polsce. Chodzi o grożenie przez ministra edukacji wstrzymaniem finansowania publicznego dla Centrum Badań nad Zagładą Żydów. Nastąpiło to po tym, jak Barbara Engelking, założycielka i dyrektor Centrum, opisała reakcję na Holokaust w sposób niezgodny z narracją preferowaną przez ówczesny rząd.
To jedynie kilka wybranych z raportu wątków. Z pełnym raportem można zapoznać się na stronie Scholars At Risk.