Wywiad Ady Chojnowskiej (Gazeta Wyborcza) z Rzeczniczką Praw i Wartości Akademickich UJ. Artykuł ukazał się 24 grudnia 2020 roku.

Fragment wywiadu:

W ostatnich latach UJ zajmował oficjalne stanowisko w takich sprawach jak powołanie I prezes Trybunału Konstytucyjnego, wyrok TK w sprawie aborcji, działania ministra Ziobry po krytyce zmian w Kodeksie karnym. Uczelnia apelowała też do polityków o zaprzestanie stosowania stwierdzeń stygmatyzujących czy dyskryminujących różne grupy społeczne. Czy uczelnie rzeczywiście powinny angażować się w ten sposób? Niektórzy powiedzą: politycznie?

– Za takim pytaniem stoi niebezpieczne przekonanie, że tu chodzi jedynie o różne interpretacje, nie o argumenty o charakterze racjonalnym i etycznym, które mają decydujące znaczenie. Uniwersytet jest częścią społeczeństwa i powinien mu służyć, a to oznacza, że powinien głośno zajmować stanowiska w kluczowych kwestiach dotyczących tego społeczeństwa. Mówimy tu przecież o sprawach takich jak poszanowanie praw człowieka. Głęboko wierzę w uniwersytet jako wspólnotę ludzi, których misja jest znacznie szersza niż rozwijanie własnych karier. W to, że uniwersytet ze swoją autonomią stanowi bardzo ważny element demokratycznego społeczeństwa. Demokracja potrzebuje uniwersytetu, gdzie wykuwają się zasady społecznej debaty wolnej od języka pogardy i dyskryminacji wobec jakiejkolwiek grupy społecznej. Uniwersytetu, który jest miejscem, gdzie kształtuje się postawy obywatelskie i społeczną wrażliwość. Gdzie ceniona jest odwaga myślenia, że inny, lepszy świata jest możliwy. Tak było wielokrotnie w historii. Uniwersytet nadawał kierunek działania, dyktował standardy i jasno opowiadał się za wartościami w kluczowych momentach historii naszego kraju. Mam nadzieję, że tak będzie dalej.

Czytaj pełną treść wywiadu Między wolnością ekspresji swoich poglądów a wolnością akademicką