Spostrzeżenie to po prostu opisanie tego, co się dzieje; to wskazanie na konkretny fakt czy zachowanie. Ważne jednak, żeby odróżnić spostrzeżenie od oceny i wyraźnie oddzielić te dwa elementy. Co prawda celem Porozumienia Bez Przemocy nie jest całkowita eliminacja oceny, ale istotnym punktem tej metody pozostaje kategoryczne oddzielenie oceny od spostrzeżenia. Zupełne wyzbycie się ocen mogłoby być czymś niemożliwym, a przez to blokującym naturalną komunikację. Warto jednak pamiętać, że odbiorca komunikatu o charakterze oceniającym skupi się głównie na krytycznym aspekcie wypowiedzi.
Aby lepiej zrozumieć, na czym polega wyraźne oddzielenie spostrzeżenia od oceny, warto przyjrzeć się następującemu przykładowi.
Student po raz trzeci prosi prowadzącego o przeniesienie terminu oddania eseju zaliczeniowego. Profesor mówi: „Panu w ogóle nie zależy na skończeniu tych studiów!”. W tej wypowiedzi profesor automatycznie zrównuje prośbę o przeniesienie terminu z brakiem motywacji studenta do skończeniu studiów. Jednocześnie przez dodanie takich sformułowań jak: „w ogóle” czy „tych” wypowiedź staje się jeszcze bardziej oceniająca.
Żeby w tym komunikacie wyraźnie oddzielić spostrzeżenie od oceny, należałoby powiedzieć: „Kiedy po raz trzeci prosi mnie pan o przedłużenie terminu na oddanie eseju zaliczeniowego, zaczynam się zastanawiać, czy zależy Panu na skończeniu studiów”. W drugiej wypowiedzi wiadomo dokładnie, kiedy kończy się spostrzeżenie, a kiedy zaczyna się ocena. Profesor wyraźnie wskazuje bowiem, co jest jego opinią.
Warto też zwrócić uwagę na uwzględnianie w wypowiedzi prywatnych osądów moralnych. Należy unikać wszelkiego rodzaju zarzutów, lekceważących słów, klasyfikowania czy nadawania etykiet.
Przykład
Zamiast stwierdzić: „Jesteś strasznym bałaganiarzem”, lepiej powiedzieć: „Na twoim biurku leżą trzy stosy niepoukładanych dokumentów. Wczoraj, kiedy poprosiłam cię o odszukanie umowy, przez 40 minut wertowałeś leżące na biurku kartki, żeby ją odnaleźć”.
Zamiast stwierdzić: „Gdybyś nie była leniwa i zaczęła się uczyć wcześniej, nie miałabyś problemu z zaliczeniem”, lepiej powiedzieć: „Zaczęłaś się uczyć na dwa dni przed egzaminem, a w związku z tym, że materiału było dużo, nie udało ci się przyswoić wszystkich informacji. Wcześniejsze rozpoczęcie nauki podniosłoby twoje szanse na zaliczenie”.
Zamiast stwierdzić: „Ona jest upartą despotką, nie da się z nią pracować, bo zawsze musi postawić na swoim”, lepiej powiedzieć: „Na ostatnich trzech zebraniach nie pozwoliła nikomu wypowiedzieć swojego zdania, a decyzję podjęła samodzielnie. Mimo że zgłaszaliśmy swoje uwagi, ona ani razu się do nich nie odniosła”.
Oddzielanie spostrzeżeń, czyli faktów i zdarzeń, od ocen jest bardzo ważnym aspektem porozumiewania się. Pozwala na przekazanie komunikatu w taki sposób, żeby odbiorca_zyni nie poczuł_a się zaatakowany_a czy obwiniany_a. Choć na poziomie faktów nierzadko panuje zgoda, to różnice pojawiają się wraz z ich oceną czy rozumieniem ich przyczyn.
Przykład
Anna podnosi głos w dyskusji z Adamem, co ten odbiera jako atak czy agresję skierowaną w jego stronę, choć to zachowanie wynika raczej z podekscytowania Anny tematem rozmowy. W związku z tym Anna prawdopodobnie nie zgodzi się ze stwierdzeniem: „atakujesz mnie, jesteś w stosunku do mniej agresywna”. Inaczej natomiast w przypadku komunikatu: „kiedy dyskutujemy, podnosisz głos”. Jest to bowiem kwestia, którą da się obiektywnie stwierdzić i za którą można wziąć odpowiedzialność.